
|Mateusz Tryjanowski|
Łatwo tłumaczy się historię ubrań, których już nazwa jasno wyjaśnia pochodzenie - zwłaszcza, jeśli mówimy tu o tych wywodzących się ze sportu. Wiecie, oczywiste skojarzenia: czapka bejsbolówka, sweter krykietowy, płaszcz polo, koszulka polo - a nie, tu akurat chodzi o tenisa - czy bluza rugby.







