Kurtka z Wełny i Alpaki “Gamefeather Tweed”

Poszetkowe wcielenie zwrotu "ni pies, nie wydra", czyli kurtka-hybryda łącząca cechy koszuli, marynarki i kurtki właśnie. Robotę robi tu oczywiście tkanina; w oczy rzuca się wyrazisty wzór i jego mocne, wielobarwne nakrapianie. Wrażenie robi jednak także jej przyjemny, miękki i "ciepły" chwyt. Całość odszyta i wykończona jest bardzo dokładnie (wewnątrz brak podszewki, ale wyzwaniu udało się sprostać: szwy i łączenia materiału są pięknie obszyte lamówką). Rzecz rewelacyjna, wręcz niepowtarzalna (i dzięki temu bardzo się wyróżniająca), choć może niekoniecznie odpowiednia do biura ze sztywnym dress code'em. Z drugiej jednak strony - w formie i fasonie zadziwiająco uniwersalna, minimalistyczna i klasyczna. Mimo że niespełna miesiąc wcześniej kupiłem jej najnowszą "iterację" (z kolekcji jesienno-zimowej 2025/2026, ze zdecydowanie ciemniejszej i cięższej tkaniny), to nie mogłem sobie odmówić - i szarpnąłem się na nią dość impulsywnie. Polecam każdemu, kto szuka oryginalnej kurtki przejściowej lub koszulo-marynarki do noszenia na co dzień. PS Podobno Poszetka nie robi uzupełnień/"doszyć", a jednak nos mi podpowiada, że tym razem chyba zrobili od tej reguły wyjątek i po kilku miesiącach wyprodukowali kilka dodatkowych egzemplarzy (albo wykopali je w ramach magazynowych wykopalisk:)). Za pierwszym razem nie zdążyłem z zakupem, tym razem mi się udało. I jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy, bo to moim skromnym zdaniem jedna z ikon tej marki.

Tkanina jest piękna i jedyna w swoim rodzaju. Kurtka bardzo stylowa i wygodna. Na moje 183 cm wzrostu i ok 112 w klatce piersiowej pasuje na styk XXL, a i tak mogłaby być nieco dłuższa. Nieco większa wewnętrzna kieszeń byłaby bardziej wygodna. To są jednak detale, które nie zmieniają faktu, że to piękna i unikalna rzecz oraz świetny projekt.