Poszetka Worldwide
Hey there! We noticed that you want to access the Polish version of our store. Note that worldwide shipping is unavailable on the Polish version of the website. For purchases from abroad, you can only do it through the English website.
- Free shippingacross the EU for orders over 80€, and to the UK, Switzerland, and Norway for orders over 120€.
- 30 days to return the productwithout providing a reason.
- Worldwide delivery.
W odwiedzinach u Kamila Barczentewicza

Prace nad drugim numerem magazynu Everyday Classic zaprowadziły nas niedawno w gościnne progi jednego z najlepszych winiarzy w Polsce, do miejscowości Dobre, położonej pod pięknym Kazimierzem Dolnym.
Tym razem wybraliśmy się większą ekipą - całą ekipą Poszetki, konkretnie! - bo przygotowania do 15. urodzin zaczęliśmy od zespołowej integracji. Ciężko było sobie wyobrazić lepsze miejsce na takie spotkanie.


To, co jest zdecydowanie ciekawsze, to tematy, które udało nam się poruszyć z Kamilem - wbrew pozorom, tworzenie ubrań i tworzenie wina w Polsce mają ze sobą wiele wspólnego! Zwłaszcza, jeśli mówimy o produkcie niszowym, produkcie skupionym na jakości.
Produkcie, który z dumą nosi metkę Made in Poland - nawet, gdy lokalna produkcja wiąże się z pewnymi ograniczeniami czy wręcz problemami.


Nasz kraj nie ma ani długiej tradycji winiarskiej - nawet, jeśli z kronikarskiego obowiązku nadmienimy o historycznych epizodach, kilku próbach powrotu do winiarstwa w erze międzywojnia i PRL oraz nieco zapomnianym dziedzictwie regionów, których tradycja winiarska nie jest związana z Polską (jak np. Ziemia Lubuska), to musimy dodać, że absolutnie brakuje tu ciągłości i dorobku, na którym możemy bazować; dorobku, który byłby czymś więcej niż kilkoma przykurzonymi kartami z historii. Pierwsze wyprodukowane polskie wino, z akcyzą, w oficjalnej sprzedaży, to dopiero rok 2009 - lokalni winiarze zaczynali w zasadzie od zera.
W pewnym sensie, z ubraniami - zwłaszcza tzw. klasyczną męską elegancją - jest podobnie. Nie mamy silnych polskich marek z historią; ciężko mówić o charakterystycznym polskim stylu (na wzór brytyjskiego czy włoskiego krawiectwa). Na domiar złego, ostatnie 35 lat to było smutne pasmo zamykania się fabryk, zamykania się marek, zaniku know-how i wyprowadzania produkcji daleko na wschód. Dopiero kilka-kilkanaście lat temu zaczęła się odbudowa tego, co zostało zniszczone - do której i Poszetka dokłada swoją cegiełkę.


Dlatego w obu kwestiach jesteśmy skazani raczej na patrzenie w kierunku Zachodu, selektywne czerpanie inspiracji i przetwarzanie ich na swój sposób. Bynajmniej nie oznacza to kopiowania; co to, to nie!
Tak naprawdę ten brak lokalnego dziedzictwa, sztywnego kanonu i wypracowanego stylu, wcale nie musi być taki zły… bo spisane zasady i utrwalone wzorce to niekoniecznie recepta na sukces, to też obciążenie. Ich brak to wolność twórcza, więcej pola dla kreatywności.



Tutaj, w Dobrem - niewielkiej miejscowości położonej na skraju mezoregionu Małopolski Przełom Wisły - wyjątkowe terroir w połączeniu z autorską wizją Kamila Barczentewicza pozwala tworzyć niskointerwencyjne wina na, nie bójmy się tego przyznać, europejskim poziomie. Choć to nie Burgundia, powstają tu niezwykłe Pinot Noir; choć to nie Austria, dobrze się tu czuje Blaufränkisch. Szlachetne białe odmiany winorośli - Riesling, Chardonnay, Gewürztraminer - też dają świetne rezultaty. Nie udają win skądś; dają wino stąd.
Widzimy w tym wiele analogii do tego, jak my projektujemy nasze kolekcje - o czym pisaliśmy nie tak dawno we wpisie Północ-Poszetka-Południe - łącząc różne wpływy w spójną całość pod hasłem Everyday Classic. Nasze są brytyjskie tweedy, nasza jest włoska lekka konstrukcja; nasza jest pastelowa kolorystyka latem i przygaszone tony zimą. Wiele rzeczy z obcym rodowodem, które razem nie są ani trochę obce, za to bardzo swojskie.


Pewnie przez te podobieństwa tak dobrze rozmawiało nam się z Kamilem… a wszystkie najważniejsze rzeczy, które w naszych rozmowach padły, pieczołowicie spisywaliśmy. Już niedługo podzielimy się nimi z Wami.
Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej na temat tego, co łączy ubrania i wino, czy uprawa winorośli w Polsce jest naprawdę tak wymagająca, jaki jest odpowiednik sprezzatury w winiarstwie i co dobrego może przynieść łamanie zasad, koniecznie przeczytajcie całość rozmowy z Kamilem Barczentewiczem w drugim numerze naszego papierowego magazynu - premiera już we wrześniu!