Poszetka Worldwide
Hey there! We noticed that you want to access the Polish version of our store. Note that worldwide shipping is unavailable on the Polish version of the website. For purchases from abroad, you can only do it through the English website, which offers the following benefits.
- Free shippingacross the EU for orders over 80€, and to the UK, Switzerland, and Norway for orders over 120€.
- 30 days to return the productwithout providing a reason.
- Worldwide delivery.
Szałwia, malina, krem i brzoskwinia: “nasze” pastele
O ile zimą blisko nam do minimalistycznego stylu rodem ze Skandynawii, jesienią często myślimy o tweedach w stylu British Country, a w sezonach przejściowych odświeżamy sobie klasykę kanonu Ivy League, tak późną wiosną i latem zdecydowanie wędrujemy myślami na południe Europy.
Cóż, to zapewne sprawka kontynentalnego klimatu, który w Polsce daje nam i prawdziwe, srogie zimy (choć już rzadsze!) i upalne lata (trwające coraz dłużej). To ciekawe, jak pogoda i otoczenie potrafią wpłynąć na wybory i koncepcję - u nas, gdy tylko robi się nieco cieplej, kolekcja nagle robi się bardziej włoska. Wraz z porą roku, zmienia się i gramatura tkanin, i tekstury, i kolory.
I to właśnie o tych ostatnich chcielibyśmy pomówić: jak doszło do tego, że w tym roku tak uwiodły nas pastele?!
Tomek:
Muszę być szczery: gdyby jeszcze 2 lata temu ktoś mi powiedział, że zrobimy marynarkę w kratę w kolorach szałwii i maliny, to powiedziałbym, że prędzej mi kaktus na ręce wyrośnie. ;)
No i stało się: jest i kaktus, a bazą naszych kolorów na wiosnę/lato 2024 została mieszanina brzoskwini, maliny, szałwii, pistacji i kremu. To pokazuje kilka spraw:
Po pierwsze, jak wartki i płynny jest nurt mody; i to nawet w „zabetonowanej” klasycznej modzie męskiej!
Garnitur szałwiowy to miłość od pierwszego wejrzenia, który się zauroczyłem na targach w Mediolanie. Elegancki, dojrzały Włoch - najprawdopodobniej jeden z właścicieli firm odzieżowych - taki garnitur sparował z kremową koszulą, granatowym krawatem i tassel loafersami w kolorze średniego brązu. Molto bene!
I nie, to nie była zachcianka, że taki produkt chcemy, raczej podświadoma chęć, która przeciskała się w głowie, finalnie prowadząc do wypowiedzenia TAK przy wyborze próbników i tworzeniu kolekcji.
Po drugie: trzeba mieć oczy szeroko otwarte i nie tylko patrzeć w próbniki, ale też myśleć szerzej.
Przykładowo: ten szejk malinowy, z dodatkiem brzoskwini. W podobnym czasie każdy z nas z osobna o tym kolorze myślał - zarówno Asia z naciskiem na różowawy pomarańcz, “peach”, Mateusz z akcentem na jogurt, jak i ja, akurat zauroczony truskawkami z Wimbledonu, gdy na czas tworzenia kolekcji przypadł moment celebracji tego święta tenisa.
Zresztą to nie jedyna inspiracja z tego turnieju: dla wszystkich szczęśliwców-uczestników, kremowy blezer to również świeży i odpowiedni wybór do oglądania Świątek i spółki.
Po trzecie: no właśnie, sprawa świeżości. Nasze wybory, szczególnie te dedykowane pod letnie ceremonie i śluby, to nie są kalki i tylko to, o co klienci pytają; raczej sięgamy po to, co nam się podoba.
Produkty wyjątkowe, które staramy się robić po naszemu, kreatywnie, na wielu poziomach: eksperymentujemy z krojami (2,5 guzika, ćwierćpodszewka), szukamy ciekawych tkanin (jedwab, len, wełna), znów bawimy się kolorami. Granatowo-zielone solaro od Tallia Delfino to dobry przykład. Garnitur stonowany, wyjątkowy, a jednak lśniący, po cichu wymykający się stereotypom; takie quiet luxury.
Jakie są wspólne cechy naszej kolekcji?
Na pewno kolory, które wybraliśmy - przenikające się ze sobą malina, szałwia i krem - które opalizują witaminą D, dodając tak potrzebnego nam po zimie uśmiechu. :)
Na sesji łączyliśmy je do woli, czasem spontanicznie zmieniając plany - i muszę przyznać że to wszystko pięknie siedzi. To efekt zamierzony i pożądany, bo chcemy, żeby nasza kolekcja stała się niejako taką kapsułką, w której wszystkie rzeczy pasują do siebie, ale nie zawsze w oczywisty sposób.
Mamy to!