Poszetka Worldwide
Hey there! We noticed that you want to access the Polish version of our store. Note that worldwide shipping is unavailable on the Polish version of the website. For purchases from abroad, you can only do it through the English website, which offers the following benefits.
- Free shippingacross the EU for orders over 80€, and to the UK, Switzerland, and Norway for orders over 120€.
- 30 days to return the productwithout providing a reason.
- Worldwide delivery.
Modern Vintage
W opisie kilku ostatnich nowości mogliście zauważyć frazę “modern vintage” - to jej użyliśmy też do nazwania naszego listopadowego uzupełnienia kolekcji FW2024. Co się za nią kryje i co przez nią rozumiemy? Zapraszamy do lektury!
Nakreślając kontekst: zaczęło się od pomysłu wypuszczenia na 11 listopada okolicznościowej poszetki, które goszczą w naszej ofercie regularnie. W zeszłym roku na Dzień Niepodległości pokazaliśmy Piłsudskiego na Kasztance, tym razem chcieliśmy sięgnąć po inną, silniej związaną z naszym macierzystym Śląskiem postać - padło na Wojciecha Korfantego, jednego z ojców polskiej niepodległości i “Polskiego Śląska” (więcej przeczytacie tutaj).
Równocześnie, planując naszą jesienną kolekcję, mieliśmy pomysł na kilka produktów, które są zupełnie współczesne, ale z drugiej strony mają w sobie odrobinę retro sznytu - jak choćby szary flanelowy garnitur w prążek (ochrzczony roboczo “Churchill”) - które sprowokowały nas do dodania im kontekstu w postaci kilku akcesoriów, m.in. do zrobienia kapelusza w klasycznym fasonie Homburg.
Właśnie, tu polskie motywy, a tu nagle “Churchill” - to może jednak nasz swojski “Korfanty”? To musiało się połączyć w spójną całość!
I tak, podczas robienia zdjęć poszetki i komponowania zestawu, z którym moglibyśmy ją pokazać, w ręce naturalnie wpadł nam flanelowy garnitur w prążek, biała koszula z klubowym kołnierzykiem, czarny krawat z grenadyny i czarny płaszcz raglan, a na to jeszcze wspomniany kapelusz. Paleta kolorów z jednej strony minimalistycznie-nowoczesna, a z drugiej jednak konserwatywna, wiktoriańska wręcz; czuliśmy, że tak mógłby ubrać się i Churchill, i Korfanty.
To zdecydowanie najbardziej klasyczna - w sensie głęboko osadzona w przeszłości - stylizacja, jaką zdecydowaliśmy się pokazać. Jednocześnie, nie wydawało nam się, ani wtedy, ani teraz, żeby mogła być ona w jakikolwiek przestarzała. I to było to, pomyśleliśmy: oto właśnie Modern Vintage.
Sednem jest to, że to nie cosplay - Tomek nie przebiera się tu za polityka sprzed 100 lat; Tomek ubiera się w ponadczasowe rzeczy, łącząc je ze sobą w taki sposób, w jaki równie dobrze mogłaby je połączyć postać w 1920 czy 1940 roku.
Zacznijmy od płaszcza - ochrzczonego już mianem “najcięższego płaszcza w historii Poszetki” i znów, kolejnego raglana wyprzedanego w rekordowym tempie - którego kolor paradoksalnie może czynić i bardzo retro, i bardzo nowoczesnym; zależy jak patrzeć. Z jednej strony, długie okrycia wierzchnie w tym kolorze były bardzo popularne w późnym XIX i wczesnym XX wieku; z drugiej strony, ostatnie lata to powolne pojednanie (nieszczęśnie zwanej) klasycznej męskiej elegancji z czernią. Dziś to znów kolor bezpieczny, uniwersalny i codzienny, nie tylko dla architektów, księży, fanów metalu i pracowników agencji kreatywnych!
A, zapomnielibyśmy wspomnieć o wadze płaszcza - uszyliśmy go z wełnianego sukna o masie aż 1000g na metr bieżący tkaniny (!), co też mogłoby uchodzić za nawiązanie do czasów sprzed lekkich płaszczy samochodowych i ogólnego trendu “lżej, cieniej, delikatniej”. Na szczęście, postawiliśmy przy tym na krój, który będzie szczególnie wygodny, nawet przy takiej gramaturze.
Dalej - garnitur. Uszyty z grubej flaneli od VBC w jednym z najbardziej ponadczasowych wzorów, jakie sobie można wyobrazić - kredowym prążku na szarym tle. Mrugnięciem oka w stronę współczesności jest tu krój, w naszym ulubionym stylu - lekki, z zapięciem na dwa-i-pół guzika i zaokrąglonymi połami - który pozwala na noszenie nie tylko pod krawatem, ale też z golfem czy dzianinowym t-shirtem.
Pod spodem - koszula z zaokrąglonym kołnierzykiem, znanym też jako kołnierzyk klubowy. Miła odmiana od wszędobylskich mocno rozwartych kołnierzy włoskich, które dominowały w ostatnich latach, a jednocześnie wciąż opcja łatwiejsza do noszenia na co dzień niż spinane pin collar oraz tab collar. Po prostu biała koszula, którą każdy mógłby ubrać do biura lub na specjalną okazję.
I jeszcze - czarny krawat z grenadyny. Zaakcentujemy, że to naszym zdaniem zdecydowanie niedoceniane, a niezwykle piękne połączenie bogatej faktury z głębokim kolorem, pod wieloma względami ciekawsze niż domyślne, chętnie wybierane bordo i zieleń. Minimalistyczne, a efektowne.
Najbardziej nietypową rzeczą w zestawie jest niewątpliwie kapelusz Homburg - ale to też wisienka na torcie, element najbardziej charakterystyczny… i stosunkowo łatwy do zastąpienia, gdyby chcieć uciec dalej od historycznych nawiązań. Nawet czapką beanie!
Widzicie, w zestawie Modern Vintage nie chodzi o to, żeby wyglądać staroświecko. Chodzi o to, żeby połączyć wciąż oczywiste rzeczy w już nieoczywisty sposób; oprzeć się o ubrania, które każdy z nas bez problemu wyobraża sobie we współczesnym kontekście - sięgając przy tym po inspiracje wstecz głębiej, niż zazwyczaj.