Poszetka Worldwide
Hey there! We noticed that you want to access the Polish version of our store. Note that worldwide shipping is unavailable on the Polish version of the website. For purchases from abroad, you can only do it through the English website, which offers the following benefits.
- Free shippingacross the EU for orders over 80€, and to the UK, Switzerland, and Norway for orders over 120€.
- 30 days to return the productwithout providing a reason.
- Worldwide delivery.
Wszystko co musisz wiedzieć o krawatach klubowych
2022-09-06
W potocznej mowie zwykle nazywa się je krawatami pasiastymi bądź po prostu krawatami w pasy, a czasami zapożyczeniem „regimentale”.
Zwykle tylko zapaleńcy wiedzą o tym, że fachowo nazywa się je krawatami
klubowymi, pułkowymi, czasami uniwersyteckimi oraz o tym, że jak na
krawat mogą pochwalić się barwnym i szlachetnym rodowodem. Są
projektowane i szyte w tysiącach wariacji kolorystycznych i
materiałowych, najczęściej już bez nawiązań do ich historycznych
naleciałości. Na co dzień szalenie uniwersalne, choć wbrew pozorom wcale nie są stosowne na każdą okazję.
Krawaty pułkowe
– bo w pułkach i między kamaszami zaczęła się ich historia – wywodzą
się z brytyjskiej armii. Trudno jest wskazać ich konkretny moment
narodzin, umownie uznaje się go za koniec XIX bądź początek XX wieku.
Jako początek ich ewolucji można wskazać zwyczaj noszenia kolorowych
wstążek przez żołnierzy danej jednostki, dla identyfikacji i
rozróżnienia. Z czasem tradycja ta przerodziła się w zwyczaj noszenia
krawatu charakterystycznego dla danej jednostki, choć był to zwyczaj
bardziej oficerski. Najbardziej dla nas dzisiaj rozpoznawalne są proste
pasy biegnące pod kątem 45 stopni, jednak wówczas ich różnorodność była
znacznie większa; oprócz tradycyjnych linii, zygzaki zamiast pasów
prostych najczęściej przyporządkowane były pułkom i jednostkom
artyleryjskim, linie krzywe („fale”) jednostkom Royal Navy. Często
spotkać można było symbole bądź emblematy jednostki zamiast pasów.
Pierwsza Wojna
Światowa, a szczególnie jej koniec, znacząco wpłynęły na adaptację tego
typu krawatów w środowiskach cywilnych. Zdemobilizowani żołnierze i
oficerzy, czy to z sentymentu, dumy, czy innych pobudek, poczęli nosić
swoje stare krawaty spod munduru również po przejściu w spoczynek.
Jednak zwyczaj noszenia tego typu krawatów, niekoniecznie z afiliacją
wojskową, istniał w krajach Zjednoczonego Królestwa pod nieco inną
postacią – określenie „klubowych” bądź „uniwersyteckich”
krawatów bierze się właśnie od słuchaczy prestiżowych uczelni chcących
podkreślić swą przynależność do danej Alma mater. Niezmiennie jednak od
środowiska noszenie takiego krawatu sugerowało przynależność do
określonej grupy bądź jednostki, stąd też niemałym niesmakiem było
pokazywanie się w danych kolorach bez jakiegokolwiek wcześniejszego
członkostwa w określonej klice.
Jak to jednak w
świecie mody – szczególnie tej angielskiej – bywa, krawaty te zostały
spopularyzowane przez członka rodziny królewskiej, Księcia Walii,
podczas jego wizyty w Stanach Zjednoczonych w roku 1919 – miał on wtedy
na sobie krawat w niebiesko-czerwone pasy, barwy pułku Grenadier Guards.
Amerykańscy projektanci szybko trend podchwycili, szeroko popularyzując
pasiaste krawaty, niespecjalnie już tutaj, zważając na ich rodowód, czy
wojskowe konotacje. Jako ciekawostkę można nadmienić, że zwyczajem
angielskim pasy powinny biec od strony lewej do prawej („od serca do
szabli”), natomiast amerykańskim odwrotnie. Choć w dzisiejszych czasach
ubiór wojskowy jest ściśle wytyczany przez regulamin, a o samym
rodowodzie tego typu krawatów niewielu pamięta, warto mieć na uwadze, że
w krajach anglosaskich nadal nietaktem jest noszenie barw danej jednostki bez żadnego z nią powiązania.
Obecnie
pasiaste krawaty są jednymi z najszerzej dostępnych wariantów na rynku,
najczęściej tkane z jedwabiu. Zobaczyć je możemy praktycznie wszędzie;
noszą je politycy podczas oficjalnych wizyt, zakłada się je na spotkania
biznesowe, widuje się je też w tych najmniej formalnych sytuacjach,
które jednak krawata wymagają. Pamiętać jednak trzeba, że tego typu
krawaty są krawatami ściśle nieformalnymi – nie zakładamy ich na
ceremonie, ważne czy oficjalne spotkania. Są to wzory, które najlepiej prezentują się w tak zwanym ubiorze „biznesowym” czy
też smart casualu. Ogromna różnorodność kolorystyczna pasów daje nam
szerokie pole do popisu – możemy je zestawić z mniej formalnym
garniturem, a najlepiej z zestawem skoordynowanym. Najczęściej spotkać
możemy pasy w mieszaninach niebieskiego, granatu, borda i kremowych
kontrastów. Choć te świetnie będą pasować kolorystycznie do ciemnych,
gładkich garniturów, zważać powinniśmy na okazję. Zieleń, brąz oraz
wszelkie ich odcienie znacznie bardziej kojarzą się nam z angielską wsią
i wszelkimi jej przymiotami, na przykład polowaniami, czy jazdą konną.
Te mniej oficjalne kolory na pewno lepiej sprawdzą się podczas spotkań
najmniej formalnych.
Samych konfiguracji rozmiarowych, jeśli chodzi o pasy są tysiące – spotkać możemy pasy jednakowej szerokości oraz te nieregularne. Warto tu nadmienić o wariacji „block stripe”, czyli pasach tak szerokich, że bardziej przypominają „bloki” kolorów, niż pasy – z pewnością jedna z bardziej odważnych odmian tego krawata. Pamiętać musimy, że są to akcesoria o wyrazistym wzorze, co za tym idzie nie jest łatwą rzeczą spasować je z innymi wzorami. Wszystko oczywiście zależy od skali danych wzorów zarówno krawatu, jak i reszty garderoby, natomiast zdecydowanie trudniej jest sparować taki krawat z np. kraciastą marynarką czy koszulą w paski. W żaden sposób nie chce tego wam, drodzy czytelnicy, odradzać, jedynie przestrzegam przed trudnością takiego zabiegu. Ostatecznie, zgodnie z myślą przewodnią „less is more”, wyborem najbezpieczniejszym jest krawat taki założyć z marynarką bądź garniturem bez żadnych wzorów.
Są to krawaty proste i klasyczne, jednocześnie kolorowe i z charakterem: takim samym nietaktem jak zakładanie go na ceremonie jest nieposiadanie co najmniej jednego w szafie!
Pokaż więcej wpisów z
Wrzesień 2022