Jak mierzyć buty? O kulturze mierzenia.
Choć większość z nas powie, że rozchadzanie skórzanych, szytych butów bywa bolesnym procesem, jest w nim coś pociągającego i satysfakcjonującego.
Autor: Poszetka.com & Wielki Shoe
Skóra powoli mięknie i zaczyna nabierać patyny, miejsca złamania zaczynają pracować zgodnie z naszym krokiem, buty dostosowują się do kształtu naszych stóp i zaczynają je otulać jak wygodne i miękkie kapcie. Brzmi przyjemnie?
Tak też w istocie może być. Może być - bo warunkiem tego, że proces będzie przebiegać w taki sposób, jest to, że na starcie zetkniemy się z butami dobrej jakości, które nie był przez nikogo wcześniej używane.
Niestety poprzez określenie “buty używane” w tym przypadku należy rozumieć nie tylko te, które były noszone przez wiele miesięcy, ale też takie mierzone wielokrotnie w nieprawidłowy sposób czy też zbyt brutalnie potraktowane przez potencjalnych kupujących. Tak, sposób w jaki przymierzamy buty może istotnie wpłynąć na ich stan i zniszczyć je bezpowrotnie!
Jak więc mierzyć buty, żeby ich przy tym nie uszkodzić, ale mieć pewność dopasowania? O wypowiedź na ten temat poprosiliśmy prawdziwych ekspertów w zakresie butów, skór i renowacji, czyli ekipę Wielki Shoe. Oddajmy głos Agacie, Mariuszowi i Tomkowi:
Gdy znajdziemy już buty spełniające nasze oczekiwania w kwestii fasonu, modelu i koloru, pozostaje przed nami ostatni etap – dopasowanie rozmiaru, sprawdzenie, czy but „dobrze leży” i jest wygodny. Jak zrobić to w sposób nie pozostawiający śladów naszych testów tak, by w razie niedopasowania, umożliwić kupno produtku bez śladów użytkowania kolejnym potencjalnym nabywcom?
Przede wszystkim – zawsze dokonujmy przymiarek na podłożu nie pozostawiającym rys na delikatnej, skórzanej podeszwie. Idealnie do tego nadaje się dywan lub wykładzina, gdyż nawet na wyczyszczonej podłodze z paneli/kafelkach/parkiecie istnieje ryzyko stworzenia zarysowań sprawiających nieestetyczne wrażenie w przypadku kolejnych przymiarek.

W trakcie przymiarki nie poddawaj skóry niepotrzebnym napięciom – unikniesz w ten sposób tzw. efektu „łamania skóry”, powstającego zwykle już w pierwszych etapach noszenia butów. Oczywiście, w celu określenia czy but jest odpowiednio dopasowany do stopy musimy wykonać kilka (-naście) kroków, nie zginajmy jednak butów dodatkowo, w sposób przerysowany (kucanie, wyginanie stopy). Luźny chód powinien w zupełności wystarczyć by stwierdzić, czy but dobrze trzyma się stopy i czy nie uwiera. Taka przymiarka powinna być również wystarczająca, by podjąć decyzję o zakupie. Złamanie butów w nieodpowiednim miejscu (gdy są za małe lub zbyt duże) de facto je psuje i uniemożliwia innej osobie rozchodzenia ich poprawnie.

Pamiętajmy, że but tak czy inaczej musi dopasować się do stopy – proces ten zwykle zajmuje trochę czasu i ma miejsce podczas początkowej fazy noszenia. Stąd też zalecenie, by zaraz po zakupie buty nosić sporadycznie, w krótkich interwałach. Skórzana cholewka dopasowuje się do naszej stopy pod wpływem ciepła i wilgoci, więc nawet jeśli idealne dopasowanie nie ma miejsca w chwili zakupu, być może potrzeba na to po prostu więcej czasu i przebytych kroków.
Jeśli natomiast i to nie pomoże, a buty wydają się wciąż zbyt ciasne, pamiętajmy, że istnieje możliwość lekkiego rozbicia skóry podczas tzw. rozciągania – jest to usługa świadczona przez szewców i polegająca na umieszczeniu butów na specjalne rozciągarce. Jest to rozwiązanie o wiele lepsze niż tradycyjna „walka” z nowymi, zbyt małymi butami – pozwala bowiem na równomierne rozbicie skóry, z uniknięciem efektu odbicia zarysu stopy (jak to się często dzieje w zbyt małych butach na wysokości palców).
Mamy nadzieję, że Wasze wątpliwości w sprawie tego, jak mierzyć buty, nieco się rozwiały. Choć wprawa w mierzeniu butów też przychodzi z czasem i przyzwyczajeniem - w końcu buty szyte są zwykle wyraźnie sztywniejsze od butów sportowych czy tanich klejonek, ale trzeba najpierw je poznać - określenie tego, czy rozmiar i tęgość są poprawne oraz czy ewentualny dyskomfort minie, nie powinno sprawiać wielkich problemów. Krótko mówiąc - da się to zrobić bez ryzykowania zniszczeniem mierzonych butów.
Życzymy Wam samych pomyślnych trafień z rozmiarem i bezbolesnego rozchadzania butów!
P.S. Szykujemy dla Was współpracę z Wielki Shoe. Więcej szczegółów już wkrótce!